"Rzepka" - Nasza Księgarnia

 


Zasadził dziadek rzepkę w ogrodzie,
Chodził tę rzepkę oglądać co dzień.
Wyrosła rzepka jędrna i krzepka,
Schrupać by rzepkę z kawałkiem chlebka!
Więc ciągnie rzepkę dziadek niebożę,
Ciągnie i ciągnie, wyciągnąć nie może.

Zapewne znacie kultowy wiersz Juliana Tuwima pod tytułem "Rzepka". A co powiecie, aby zagrać w grę planszową, która opiera się na nim? Tak dokładnie, powstała bardzo ciekawa planszówka dla najmłodszych graczy, która nie tylko nauczy dzieciaczki wiersza, ale także przyniesie fajną zabawę. 

Przyznać muszę, że skład gry jest naprawdę malutki. W pudełku znajduje się:
- broszura z wierszem "Rzepka"
- 46 kart postaci
- 4 karty rzepki
- 4 żetony motyli. 
A więc jak sami widzicie, nie mamy tutaj wielu elementów, co jest zdecydowanym plusem, ponieważ gra skierowana jest dla dzieci od czwartego roku życia, a więc nie może być trudna i elementów nie może być dużo. Wszystko zamknięte jest w malutkim, poręcznym pudełeczku, które można zabrać ze sobą w podróż. 

Sama rozgrywka jest naprawdę prosta i nie trwa długo. Zagrać w grę możemy w maksymalnie 4 osoby, a minimum potrzebne do rozgrywki to dwie. Na samym początku w podstawowym wariancie należy przygotować po jednej karcie rzepki dla każdego gracza, natomiast karty postaci należy umieścić na środku stołu. Gracze muszą w tym samym czasie układać po kolei postaci zgodnie z wierszem "Rzepka". Do szukania kart mogą używać tylko jednej ręki, a gra skończy się, gdy ktoś ułoży wszystkie elementy i po kolei przeczyta "rzepka, dziadek, babcia, wnuczek, Mruczek, Kicia, gąska, bociek, żabka, kawka". Dla młodszych graczy mogą być jak najbardziej zamieniane słowa, zamiast Mruczek mogą mówić piesek, a zamiast kawka mogą powiedzieć ptaszek. Zdecydowanym plusem jest zamieszczenie na kartach postaci okienek, które podpowiadają jaka karta powinna być kolejna, dzięki temu wcale nie trzeba znać wiersza ani zerkać w broszurę, aby wiedzieć jaka ma być kolejność, choć warto nauczyć pociechę tak kultowego i wspaniałego dzieła.

Za każdą prawidłowo ułożoną postać otrzymuje się jeden punkt do momentu, aż nie trafi się błędnie ułożona karta, wszystko co ułożone za nią nie wlicza się już w punktację. Dodatkowe punkty zdobywać można również za karty, na których znajduje się identyczny motylek, taki który znajduje się również po drugiej strony karty z rzepką. Generalnie w grze wskazane jest, aby biorąc kartę rzepki nie pokazywać przeciwnikom jakiego mamy motylka i tutaj przyznam, że dla najmłodszych dzieci zachowanie dyskrecji jest trudne do wykonania, ponieważ mają w sobie ogromną szczerość i ciężko im zachować tajemnicę. Albo mówią, że one nie chciały tego, tylko innego. To dość zabawne. Jest to chyba najtrudniejsze zadanie, z jakim trzeba się zmierzyć. Ja więc na samym początku grając z czteroletnią córką skupiałam się głównie na układaniu w kolejności, a to czy trafił się właściwy motylek było sprawą drugorzędną. Jak się trafił to okej, dodawałyśmy za niego punkt, ale nie było to priorytetem. Na początku tak małym dzieciom ciężko jest pojąć, że muszą jeszcze dodatkowo szukać kart z jakimś dodatkowym elementem, dlatego na samym starcie najpierw trzeba się skupić nad układaniem w kolejności zgodnie z wierszem, a następnie można urozmaicać stopniowo grę o karty z jednakowymi motylkami zgodnymi z drugą stroną rzepki, słoneczkami czy też czterema różnymi motylami. Gra daje bowiem możliwość zdobywania dodatkowych punktów za:
- słoneczko na tylko jednej karcie,
- motylki zgodne z kartą rzepki,
- 4 różne motyle,
- płotki - tutaj można punktować za każdą kartę z płotkiem lub za nieprzerwany ciąg płotków. 

Jeśli natomiast wariant łatwiejszy zostanie w pełni zrozumiany i opanowany, a także urozmaicony o warianty z dodatkowymi punktami, a Wy poczujecie, że troszkę się nudzicie, to czeka w gotowości wariant trudniejszy. Polega on na urozmaiceniu karty rzepki o żeton z motylem, tak aby konkretny gracz miał dwa różne motyle. Wówczas układając karty postaci należy uważać, aby nie sięgnąć po taką, na której jest motyl z żetonu, ponieważ wówczas otrzymujemy minusowe punkty. 

Cóż mogę powiedzieć o tej grze. Zdecydowanie jest pozycją dobrą dla najmłodszych graczy, czyli takich w wieku 4-6 lat. Dla nieco starszych może bardzo szybko się znudzić. Nie jest to pozycja, którą rozegra się wielokrotnie pod rząd. Na początku fajnie jest rozegrać 2-3 partie i jest to zdecydowanie wystarczające, aczkolwiek wraz ze stopniowym poznawaniem gry i urozmaiceniem jej o różne warianty, zyskuje na wartości. Rozgrywka jest ciekawa i po przyswojeniu podstawowego wariantu zaczyna się prawdziwa zabawa. Walka o wygraną zmusza do szybkiego działania, ale jednocześnie analitycznego myślenia, aby wybrać karty z motylami, jednym słoneczkiem czy płotkami, aby uzyskać jak największą ilość punktów. Zdecydowanie na uznanie zasługuje podzielenie rozgrywki na wariant podstawowy oraz trudny, a także urozmaicanie w dowolnej konfiguracji o występujące dodatkowe elementy. Super, ze instrukcja nie narzuca jednego schematu, a daje możliwość wyboru. Polecam grę dla najmłodszych graczy, miło można spędzić przy niej czas, poćwiczyć pamięć przy zapamiętywaniu kolejności, zręczność w poszukiwaniach oraz analityczne myślenie, który pozwoli zdobyć jak największą ilość punktów.


Gra recenzowana w ramach współpracy z wydawnictwem


    Blogger Komentarze
    Facebook Komentarze

0 komentarze:

Prześlij komentarz