‘’Siostra księżyca” – Marah Woolf

 

Muszę przyznać, że od jakiegoś czasu na nowo poznaję fantastykę i bardzo się z tego powodu cieszę. Dzięki niej mogę przenosić się do innego świata, ale także relaksować. Książki młodzieżowe są dla mnie naprawdę proste w odbiorze i stanowią idealny przerywnik podczas czytania dużo trudniejszych lektur (mam na myśli dzieła socjologów, którzy talentem pisarskim raczej się nie popisują). Z pewnością będzie pojawiać się tutaj więcej recenzji fantastyki!

Podczas ślubu Ezry i Wegi dochodzi do ataku demonów, który Vianne przeżyła. Dziewczyna miała sprowadzić pomoc, ale wraz z siostrami podstępem zostaje zaprowadzona na dwór Regulusa. Jego celem jest stworzenie nowej i silnej rasy, ale też pragnie czegoś, co może dostarczyć mu tylko Vianne. Dziewczyna postanawia dostarczyć mu przedmioty, dzięki którym zdobędzie nieograniczoną władzę, ponieważ tylko dzięki temu uratuje siebie i siostry przed zaaranżowanymi małżeństwami z demonami.

Pierwszy tom tej serii bez wątpienia zdobył moje serce, chciałam jak najszybciej poznać kontynuację, ale niestety życie nie pozwoliło mi na to. Mimo wszystko ostatnio pochłonęłam ,,Siostrę księżyca” i jestem absolutnie zachwycona! Potrzebowałam lektury dynamicznej, nieprzewidywalnej i nie zawiodłam się ani trochę.

Podoba mi się to, że autorka rozpoczęła książkę w tym miejscu, w którym zakończyła kolejną. Po prostu mogłam od razu wejść w dynamiczną akcję i dać się pochłonąć wydarzeniom. Bez zbędnego przedłużania, akcja zaczęła przenosić się w inne miejsca, stała się spokojniejsza, ale nie nudna. Pojawiły się oczywiście nowe wątki, które oczywiście wzbogaciły fabułę i jeszcze bardziej ją rozwinęły.

Świat wykreowany przez autorkę bez wątpienia mnie zaintrygował, bo lubię takie klimaty – przedstawiciele różnych magicznych istot, walki między nimi, sojusze, miłości oraz małe zwycięstwa zwiastujące wygranie całej wojny. W tej powieści pojawia się to wszystko, ale w bezpiecznych ilościach! Sam drugi tom jest objętościowo spory, więc autorka mogła odpowiednio rozwinąć wszystkie kwestie, które były istotne. Na pewno nie cierpiałam na brak informacji, mogłam zrozumieć intencje bohaterów i sens całej wojny między dwoma światami.

Książkę tę czytało mi się bez wątpienia szybko, przyjemnie i aż sama byłam w szoku, że tak mocno zżyłam się z bohaterami.  Niby jestem dorosłą, pracującą i studiującą kobietą, a jednak w takich powieściach odnajduję swego rodzaju szczęście. Autorka bez wątpienia miała jasną i konkretną wizję na tę książkę, a teraz skrupulatnie ją realizuje, ponieważ nie uwierzę, że coś jest tam dziełem przypadku.

Mocną stroną tej historii są oczywiście zaskakujące zwroty akcji, które wywołują różnorodne emocje. Nie jest to bezbarwna fabuła, ponieważ wesołe sytuacje przeplatają się z przerażającymi czy smutnymi. Samo zakończenie było na pewno mniej emocjonujące niż w przypadku pierwszej części, ale… bez wątpienia bardziej intrygujące. Oczywiście czekam z utęsknieniem na kontynuację, ponieważ w mojej głowie pojawia się masa scenariuszy i jestem ciekawa, czy chociaż w jakimś stopniu odgadnę zamiary autorki.

,,Siostra księżyca” to fenomenalna książka, która stanowi tom drugi serii ,,Trzy czarownice”. Jeśli nie mieliście jeszcze okazji zapoznać się z tymi historiami, to bez wątpienia polecam. Autorka potrafi budować napięcie, tworzy fenomenalnych bohaterów i wymyśliła świat, który mnie osobiście pochłonął i ciężko było mi się odrywać od tekstu. Na szczęście ani przez chwilę się nie nudziłam i świetnie spędziłam czas z ,,Siostrą księżyca”!


Ocena: 10/10

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Jaguar



    Blogger Komentarze
    Facebook Komentarze

0 komentarze:

Prześlij komentarz