"Jump" - Kim Perell

Stagnacja jest jak śmierć. A zmiana nawet w przybliżeniu nie jest tak przerażająca, jak początkowo może się wydawać.

Skok po zmianę - tak ważny i kluczowy element życia każdego człowieka, a jednocześnie tak bardzo stresujący. Czy zdarzyło się Wam skończyć na głęboką wodę po zmianę? Mi tak i w pełni utożsamiam się ze słowami autorki. 

Książka pokazuje trzy drogi zrobienia kroku milowego:
- Skok Ratunkowy czyli moment, kiedy dokonujemy zmiany w życiu, ponieważ przewrotny los ściągnął nas na dno.
- Skok Okazji, wtedy gdy podejmujemy krok w stronę nowego i znanego z własnej woli, chcąc spełnić marzenia czy określoną wizję. To ten etap gdy jest nam zazwyczaj wygodnie, ale mamy ambicje i plany wobec siebie.
- Skok z Martwego Punktu, a więc w momencie, gdy idziemy do pracy znudzeni, czekamy na piątek z utęsknieniem, nic nam się nie chce.

Największe ryzyko jakie człowiek może podjąć, to nic nie robić.

W swoim krótkim dwudziestopięcioletnim życiu przeżyłam do tej pory dwa skoki i to wszystkie związane z karierą zawodową. Pierwszy w momencie, gdy straciłam pracę poprzez COVID i to, że się miałam w ogóle czelność rozchorować i wziąć wolne. Szybko musiałam znaleźć drugą pracę i zdecydowanie był to dar od losu. Zaliczyłam więc skok ratunkowy. Drugi raz był wtedy, gdy sama poczułam, że pomimo dość wygodnej pracy, znanych już systemów, schematów, poczułam, że chcę zmiany w życiu, lepszych zarobków, rozwoju. Wówczas nie wiedząc co mnie czeka, podjęłam wyzwanie i zrobiłam jednocześnie dwa skoki - skok okazji oraz skok z martwego punktu, gdy napotkałam wśród ogłoszeń o wiele lepszą pracę. Jestem w niej do dzisiaj, czuję się spełniona, mam możliwości rozwoju i uważam, że była to jedna z lepszych decyzji w życiu.

Autorka w swojej książce opisuje swoją historię zawodową, od momentu gdy zaliczyła totalny spadek na dno, aż do osiągnięcia sukcesu. Jako wielokrotnie nagradzana przedsiębiorczyni ma naprawdę duże doświadczenie. Bardzo szybko osiągnęła sukces i to w młodym wieku. W swojej książce opisuje kluczowe przygotowania, jakie powinniśmy poczynić, aby być gotowym na skok, gdy czujemy, że chcemy zmiany i utknęliśmy w miejscu albo mamy marzenia do spełnienia. Dobry plan, odpowiedzenie szczerze na pytania "Co może się zdarzyć?" czy "Jakie są moje silne strony i supermoce?"  to jedne z wielu czynników, nad którymi należy się zastanowić. Ważne jest również zaplecze finansowe i przygotowanie na ewentualne przeszkody. Sytuacja ma się inaczej, gdy musimy odbić się od dna. Warto wówczas spojrzeć na to jako na dar i wykorzystać tę chwilę, chociaż wiem, że wtedy człowiek czuje się beznadziejnie. Według mnie odbicie się od dna, to najlepszy moment na dokonanie ogromnych zmian w życiu. Zdecydowanie gorzej dokonuje się ich, gdy mamy wygodną posadkę czy utkniemy w miejscu. Często wówczas dopada myślenie - jest nudno, trochę beznadziejne, ale przecież może być gdzie indziej gorzej. 

Zmiany w życiu to bardzo ciężki i trudny temat. Dokonywanie ich wcale nie jest łatwe. Ile jest przy tym stresu wie wielu z nas. Ale są konieczne i potrzebne. Zazwyczaj przed ich dokonaniem powstrzymuje nas przede wszystkim lęk przed nieznanym. Ale jak to się mówi "Kto nie ryzykuje, ten nie pije szampana". Jeśli więc chcielibyście zrobić ten wielki krok, ruszyć do przodu albo obecnie jesteście w dołku, to zdecydowanie warto sięgnąć po tę książkę. Napisana jest prostym i zrozumiałem językiem, nie jest to absolutnie jakiś toporny poradnik. Jest to po prostu historia autorki przeplatana dobrymi i trafnymi radami, które mają pomóc w dokonaniu ważnej życiowej zmiany.

Książka podzielona jest na rozdziały, a dokładnie na dziesięć z nich, także spokojnie można sobie dawkować wiedzę. Autorka tworząc ją sięgnęła po wiele źródeł, które możemy zobaczyć w przypisach. Tutaj się zdziwiłam, że nie znajdują się na dole strony, ale na końcu. W sumie dla mnie to naprawdę fajne rozwiązanie przy takiej ilości. 
Przyznać muszę, że jest to naprawdę ciekawa książka. Troszkę się jej obawiałam, ponieważ nie lubię sztywno napisanych poradników, zostałam jednak miło zaskoczona i czytało się ją naprawdę przyjemnie. Serdecznie zachęcam do sięgnięcia po "Jump", ponieważ można z niej wynieść naprawdę wiele dobrego. 

Książka recenzowana w ramach współpracy z wydawnictwem 




    Blogger Komentarze
    Facebook Komentarze

0 komentarze:

Prześlij komentarz