‘’Trek 12” – Bruno Cathala, Corentin Lebrat, ilustracje: Jonathan Aucomte, Oliver Derouetteau

 

Przez wiele, wiele lat mieszkałam blisko gór i uwielbiam panujący tam klimat, nawet ostrzejsze niż w innych częściach Polski zimy. Wyjazd do Krakowa na studia wymusił na mnie opuszczenie domu rodzinnego, ale oczywiście wracam tam i to bardzo często. Widząc grę ,,Trek 12” uznałam, że muszę ją poznać, ponieważ ewidentnie wpasowuje się ona w mój gust!

Elementy gry:

- 2 kości

- karta prowadzącego wyprawę

- 16 kart asysty

- 3 notesu punktacji

- poradnik wędrowca

- poradnik wspinacza

- poradnik samotnika

- 6 kopert wyzwań


Liczba graczy: 1-50 osób

Wiek: od 8 lat

Czas rozgrywki: ok. 15-30 min

Gra jest zapakowana w dość małe i zgrabne pudełeczko, które jest wykonane z twardego kartonu. Wnętrze skrywa sporo elementów gry, ale są one tak umieszczone, że nie przewracają się w nim i nie tłuką się podczas przenoszenia pudełka.

Elementy gry są głównie z papieru, ponieważ są to ,,notesy” z wyrywanymi kartkami albo karty czy koperty. Ich wykonanie jest standardowe, cieszę się, że samych elementów, po których się pisze, jest naprawdę dużo i nie skończą się szybko.

Opracowanie graficzne na pewno jest doskonałe i wprowadza w górski klimat. Wszelkie ilustracje i inne elementy są starannie wykonane, kolorystycznie zadowalają, ponieważ nie są zbyt nasycone i nie odciągają uwagi od samej rozgrywki. Miejsca, gdzie trzeba wpisywać różne liczby są wyróżnione i doskonale widoczne na tle, jakim jest tematyczna ilustracja.

Rozgrywka wyróżnia się dużą losowością, więc nie do końca mamy wpływ na to, jak się ona potoczy. Dogłębne analizy sytuacji nie przyniosą spodziewanych efektów, jednak taka spontaniczność i nieprzewidywalność jest po prostu dobra. Dzięki temu z pewnością możemy dłużej cieszyć się grą, ponieważ możliwości jest naprawdę wiele i tak naprawdę wszyscy gracze są równi – nie mogą wypracować sobie jakiejś genialnej strategii, która da im przewagę.

Zasady gry są bardzo proste i bez wątpienia nawet najmłodsi, którym dedykowana jest ta pozycja, zrozumieją je bez problemu. Instrukcja dokładnie wszystko wyjaśnia i  można w każdej chwili do niej wrócić i szybko odnaleźć interesujący nas fragment. Dodatkową zaletą są różne rodzaje trudności, a także informacje na temat tego, jak samodzielnie można grać. Cieszę się, że istnieje taka możliwość, bo to zawsze dodatkowy atut i możliwość eksploatowania zakupu kiedy się chce, a nie tylko w określonych sytuacjach.

Byłam bardzo zaskoczona widząc, jak wiele osób może grać jednocześnie, ale to bez wątpienia zaleta, ponieważ można zaangażować całą rodzinę albo grupę znajomych. Im więcej osób, tym zabawniej, ale osobiście mogę stwierdzić, że jestem fanką mniej licznych rozgrywek. Jednak zdaję sobie sprawę, że planszówki dla wielu osób są narzędziem angażującym i integrującym.

Rozgrywka jest po prostu ciekawa, nie ciągnie się, ale nie jest też zbyt krótka. Właściwie to świetnie się bawiłam, udało mi się kilkukrotnie zagrać i to na różnych poziomach, więc dość mocno miałam okazję poznać ten produkt, jego zasady i mechanizmy wynikające z zasad. Całość została zaprojektowana w sposób przemyślany, oprawa graficzna nawiązuje go gór i wypraw górskich, bardzo mi się w ogóle podoba sama koncepcja udawania się w drogę. Całość w moich oczach wypadła bardzo dobrze i nie wątpię, że będę do niej wracać. Polecam!


Ocena: 10/10

Za możliwość przeczytania dziękuję Rebel



 

    Blogger Komentarze
    Facebook Komentarze

0 komentarze:

Prześlij komentarz