"Statek gagatek" - Rafał Witek - HarperKids

"Statek gagatek" to książka z serii "Czytam sobie", która podzielona jest na trzy poziomy nauki czytania. Tym razem styczność mamy z poziomem 1, który ma nauczyć początkującego czytelnika składania słów. Wyróżniają go krótkie zdania, a sam tekst zawiera maksymalnie 200 wyrazów. Dzięki niemu dziecko może ćwiczyć również głoskowanie.

Przyznać muszę, że sam zamysł stworzenia tak kreatywnej serii jest zdecydownie świetny, a samo wykonanie również jest niczego sobie. W książce znajdziemy przede wszystkim krótką historię o rejsie na statku gagatku, która niewątpliwie jest zabawna. Foka podróżująca na statku oraz nieoczekiwana zmiana kursu? Autor zdecydowanie miał bujną wyobraźnię, a młody czytelnik jest rozbawiony nieoczekiwanym obrotem spraw. 

Zdecydowanym plusem, który szczególnie zasługuje na uznanie, jest duża czcionka, która jest tak istotna przy nauce czytania. Dzięki niej o wiele łatwiej czyta się całą historię. Świetnym pomysłem jest również zamieszczenie tekstu na dole każdej strony. Młody czytelnik nie musi co chwilę przeskakiwać oczami w inne miejsce i może pomagać sobie palcem podczas czytania, jednocześnie nie zasłaniając rysunków odzwierciedlających poznawaną opowieść. Ogromne brawa również za zamieszczenie małej ilości tekstu na każdej stronie. Jak wiemy, początki z czytaniem bywają trudne, a nawet męczące, a dzięki takiemu zabiegowi w każdej chwili można odpocząć, nie przemęczając się i nie doczytując na siłę tekstu, aby nie urywać czytania w połowie strony i nie zapomnieć, gdzie skończyło się czytać. Duży plus również za numerację stron, która pozwala śledzić postępy w czytaniu, a także jest świetnym treningiem utrwalającym liczenie. Na stronach znajdują się również ramki z kluczowymi słowami z historii, które podzielone są na głoski, aby można było przećwiczyć głoskowanie, które jest tak ważnym elementem początkowego czytania.

Jeśli zaś chodzi o ilustracje zamieszczone w książce, do mnie osobiście nie przemawiają. Podłużne twarze załogi statku czy kot wyglądający jak sowa, nie zyskały sobie mojej sympatii. Zdecydowanie nie są w stylu, jaki lubię, a przygaszone barwy trochę sprawiają, że książka wygląda smutno. Niewątpliwie jednak wyróżnia się właśnie tym innym wykonaniem i przekonana jestem, że tego typu ilustracje mają swoich fanów.

Fajnym dodatkiem jaki znajduje się w środku książki, są naklejki które młody czytelnik może wykorzystać. Znajdują się na nich zdania jak "Jestem super" czy "Czytam sobie", a ich głównym elementem są bohaterowie i zwierzęta, które znajdowały się w poznanej historii. Na samym końcu znaleźć można również "Zadania dla mistrzów czytania", które składają się z trzech pytań, dzięki którym możemy sprawdzić, na ile uważnie została przeczytana książka. Świetna sprawa, bo nie sztuką jest tylko przeczytać, sztuką jest przeczytać ze zrozumieniem. 

"Statek gagatek" to niewątpliwie świetna pozycja do nauki głoskowania oraz czytania. Niewielka i nie przytłaczająca ilość tekstu, który jest zabawny, pomaga oswoić te umiejętności. Pomysł na serię "Czytam sobie" jest naprawdę fajny i zaskakujący, a więc z przyjemnością zerknę na kolejne wydania, ponieważ było to moje pierwsze spotkanie z nią. Jest to wartościowa pozycja, która z całą pewnością przynosi wiele dobrego na początkowej drodze czytelnictwa. 

Książka recenzowana w ramach współpracy z wydawnictwem 


    Blogger Komentarze
    Facebook Komentarze

0 komentarze:

Prześlij komentarz