‘’Pozytywka. Witamy w Pandorii” – Gije, Carbone

 

Współczesne komiksy zachęcają wyglądem, ale też wielką różnorodnością. Wybór jest ogromny, tematyka również i śmiało mogę powiedzieć, że jeszcze kilka lat temu nie sięgałam po takie pozycje. Teraz lubię zaznajamiać się z komiksami dla dorosłych, ale także takimi, które kierowane są do dzieci lub młodzieży. Odkryłam wiele ciekawych serii i tym razem przyszła kolej na następną.

Książeczka ta jest spora, ma format A4, ale jednocześnie jest dość cienka. Zaletą jest twarda opraw oraz śliskie strony, na których ilustracje wyglądają znacznie żywiej i ciekawiej. Taką książkę z pewnością można ustawić na półce i będzie ona zdobiła pomieszczenie. Wizualnie wygląda doskonale, a jak już pojawi się cała seria, to tym bardziej widok będzie piękny.

Okładka tej książeczki bez wątpienia jest magiczna i dużo mówi o charakterze całej historii. Z pewnością przyciąga ona wzrok, bez wątpienia zwróci uwagę młodszej widowni, do której jest ona kierowana. Mojej kuzynce zaświeciły się oczy, gdy wzięła do rąk ten komiks, więc to zdecydowanie najlepsza recenzja.

Muszę przyznać, że początek tej serii jest bardzo intrygujący. Czytelnik zostaje wprowadzony w magiczny świat, może go poznać, ale także polubić. Lektura ta bez wątpienia wciąga, jednak istotne jest, aby zapadła w pamięć. Bez tego nawet dziecko nie będzie chętne do sięgnięcia po kontynuację, a to przecież również jest istotne. Na mnie ta historia zrobiła odpowiednie wrażenie i będę wyczekiwać jej ciągu dalszego – oby całość ciągnęła więcej niż dwa tomy.

Format sprawia, że obrazki ze scenami mogą być spore i doskonale widoczne. Ogólnie mówiąc, styl grafika bardzo mi się podoba i dla mnie istotna jest drobiazgowość, która w tym przypadku została zachowana. Całość oczywiście jest spójna i pasująca do okładki, a to kolejna zaleta, ponieważ uwielbiam taki porządek.

Całość utrzymana jest w ciepłej, ale lekko ciemnej kolorystyce. Nie są to barwy wyjątkowo żywe, ale na pewno przyjemne dla oka, wszystko idealnie łączy się z treścią i osobiście jestem fanką takich zestawień. Książka ta po prostu nie męczy oczu, chętnie się po nią sięga i do niej wracać. Dzięki takim kombinacjom barw, jest ona również klimatyczna i bez wątpienia w moim guście.

Same ilustracje pasują do treści i stanowią jej uzupełnienie, co jest ważne. Komiksy charakteryzują się raczej niewielką ilością tekstu, więc trzeba je dobrze dopełnić. Bohaterowie bez wątpienia grają emocjami, ich twarze mówią naprawdę wiele, co pozwala wyobrazić sobie wszystko, co nie zostało napisane i narysowane. Sporo się na nich dzieje, dzięki temu z czytania można czerpać jeszcze więcej przyjemności, ale także na dłużej zostać z tą historią. Analiza poszczególnych sytuacji jest konieczna, aby zrozumieć dogłębnie sens tej książeczki.

Całość jest dość bajkowa, ale też przyjemna w odbiorze i bez wątpienia będzie się podobać fanom tego typu komiksów. Wszystkie elementy łączą się w jedną całość i ta spójność dla mnie jest najważniejsza. Jestem idealistką i nawet książki dla dzieci powinny być dopracowane, w końcu każdemu zależy, aby czytelnik miał w pamięci historię i chciał sięgnąć po kontynuację. Wydaje mi się, że w przypadku tego komiksu, udało się twórcom osiągnąć sukces, który zapewni powodzenie kolejnym częściom. Ja bez wątpienia na nie wyczekuję i jestem ciekawa rozwoju historii.


Ocena: 10/10

Za możliwość przeczytania dziękuję Wydawnictwu Egmont



Patrycja

    Blogger Komentarze
    Facebook Komentarze

0 komentarze:

Prześlij komentarz