‘’Wielka rzecz! Bing” – opracowanie zbiorowe

 

Miałam okazję widzieć i zapoznać się całą masą książeczek, gdzie głównym bohaterem był Bing. Chyba już pisałam, że nie rozumiem fenomenu tej postaci i podtrzymuje swoje zdanie. To nie tak, że mam jakiś problem do historyjek, bo są przeważnie łatwe w odbiorze i przyjemne. Zdaje sobie również sprawę, że dzieci kochają Binga, więc po prostu nie mogę wyrazić zbyt negatywnej opinii. Raczej wolę pozostawać neutralna.

Niewątpliwą zaletą tej książeczki jest jej nieregularny kształt. Na pewno zachęca on do sięgnięcia po tę pozycję, ale też przyciąga wzrok na półce sklepowej. To ważny aspekt, ponieważ obecnie w księgarniach jest tyle przeróżnych książek, że ciężko przejrzeć wszystkie, często nawet nie ma się na to czasu ani ochoty. Sama wchodząc np. do empiku, pobieżnie przeglądam półki i jeśli szukam czegoś konkretnego to i tak muszę o to pytać sprzedawców, bo często w zbiorach panuje jakiś taki dziwny chaos.

Oczywiście zaletą jest samo wykonanie. Książeczka jest mała, lekka i na pewno idealnie dopasowana do małych rączek. Całość ma sztywne, kartonowe strony, które nie wyginają się. Generalnie mogę pokusić się o stwierdzenie, że nie będą się one rozwarstwiać, bo dobrze się im przyjrzałam. Pamiętam, że to było zmorą mojego dzieciństwa, ponieważ zawsze dbałam o swoje rzeczy, a one jednak po niedługim czasie wyglądały mocno średnio.

W środku oczywiście najważniejszą rolę odgrywały ilustracje, które wypełniają całe strony. Są one bez wątpienia kolorowe, rzucają się w oczy i świetnie podkreślają bohaterów, a to jest najważniejsze. Barwy są dość mocno nasycone, mnie lekko przytłoczyły, bo jestem fanką bardziej stonowanych kolorów, które nie męczą moich oczu. To jednak jest kwestia gustu i upodobań.

Książeczka ta dedykowana jest dzieciom powyżej trzech lat, więc cieszę się, że szczegółowość grafik nie jest aż tak zdecydowana. Najważniejsi są na nich bohaterowie i akcje, które wykonują, jednak w tle nie ma aż tak małych elementów, które wprowadzają zamieszanie. Dzięki temu wiadomo, gdzie zatrzymać wzrok.

Oczywiście w środku można znaleźć również tekst, który wprowadza do historii przedstawionej głównie na ilustracjach. Na szczęście jest to tylko kilka zdań, bardzo ogólnych, krótkich, ale idealnie skonstruowanych. Dzięki temu, jak zostały przemyślane, można doskonale zrozumieć wydarzenia, które mają miejsce w świecie Binga. To bez wątpienia interesująca fabuła i na pewno spodoba się wszystkim dzieciom. Zdaję sobie sprawę, że poznanie tekstu wymaga pomocy osoby dorosłej, a to oczywiście jest okazją do wspólnego spędzenia czasu, co jest dodatkową zaletą.

,,Wielka rzecz! Bing” to naprawdę świetna pozycja dla wszystkich dzieci, zwłaszcza fanów Binga. W środku pojawia się ciekawa historyjka zaprezentowana głównie na ilustracjach, a tekst stanowi tylko wspomaganie oraz swego rodzaju wprowadzenie. Nieregularny kształt również jest zaletą, ponieważ to zawsze coś innego, coś więcej niż zwykły i nudny prostokąt. Według mnie pozycja ta jest warta uwagi i zachęcam wszystkich dorosłych do jej kupna dla dzieci, rodzeństwa, kuzynów lub innych dzieci!


Ocena: 10/10

Za możliwość zapoznania się z książką dziękuję Wydawnictwu Egmont



Patrycja

    Blogger Komentarze
    Facebook Komentarze

0 komentarze:

Prześlij komentarz