‘’Pozytywka. Sekret Cypriana” – Gije, Carbone

 

Seria komiksów o ,,Pozytywce” jest kolejną, która przyciągnęła moją uwagę. Ma to głównie związek z pozytywną oceną mojej dużo młodszej kuzynki, ponieważ zakochała się ona w wykreowanym świecie pełnym magii. Osobiście nie wzbraniam się przed przeczytaniem komiksu dla dzieci, ponieważ nie zajmuje mi to dużo czasu, a nie mogę powiedzieć, że jest on zmarnowany. Dorosłym być może ciężko jest przyznać, iż momentami chcą poczuć się ponownie dzieckiem i ja sobie na to po prostu pozwalam.

Nola po zmarłej mamie odziedziczyła pozytywkę, która umożliwia jej przedostanie się do Pandorii. Zrozumiała również, że jej zadaniem jest strzec tego miejsca, więc chce je lepiej poznać. Pod nieobecność ojca wymyka się w to magiczne miejsce i wraz z przyjaciółmi walczy o bezpieczeństwo tylko z pozoru radosnej krainy.

Książeczka ta ma format A4, a więc dość spory. Nie jest ona zbyt obszerna, a szkoda, bo im dłużej przebywa się w świecie Noli, tym bardziej chce się tam zostać. Oczywiście zaletą jest twarda oprawa oraz śliskie strony o wysokiej gramaturze, ponieważ dzięki temu całokształt wygląda naprawdę doskonale i całość robi wrażenie.

Miałam okazję poznać pierwszą część tego cyklu i oczywiście byłam usatysfakcjonowana z lektury, więc postanowiłam ją kontynuować. Wspólne czytanie z kuzynką bez wątpienia jest czymś, co lubię i obie wydałyśmy werdykt, że ,,Pozytywka” jest komiksem fantastycznym pod każdym względem.

Już wspomniałam, że chciałabym, aby tomy były dłuższe, bo bardzo łatwo jest wsiąknąć w opowieści z Pandorii. Zdaję sobie jednak sprawę, że moje prośby nie mają większego znaczenie, ponieważ te książki już istnieją i są po prostu właśnie wydawane w Polsce. Jednak czasem fajnie jest ponarzekać, w końcu takim jesteśmy narodem!

Same ilustracje są bez wątpienia magiczne i wypełniają właściwie całą książkę. Ich celm jest oczywiście zobrazowanie wyglądu bohaterów, ale także przedstawienie samej akcji. To naturalnie zostało wykonane perfekcyjnie. Podobają mi się dominujące ciepłe kolory, ale mieszą się one z zimnymi. Jednak ta mieszanka naprawdę przypadła mi do gustu i chociaż jestem zdecydowanie fanką jednorodności, to tym razem kupiłam taką wizję twórcy. Ważniejsze było dla mnie to, że bohaterowie nie wyglądają prześmiewczo, ich kreacja jest przyjemna dla oka, całość jest bajkowa i w każdej scenie nie brakuje istotnych szczegółów tworzących niepowtarzalny klimat.

Tekstu pojawia się raczej niewiele, ale jest na tyle obszerny, że doskonale uzupełnia historię zobrazowaną na grafikach. Dzięki temu treść jest ciekawa, wciągająca i oczywiście dynamiczna. Oprócz czytania słów należy również zagłębić się w ilustracje, które naprawdę wiele przekazują. Ich interpretacja stanowi naprawdę ważną część poznawania tej książeczki. Jednocześnie treść została doskonale dopasowana do grupy docelowej, a to jest dodatkową zaletą.

,,Pozytywka. Sekret Cypriana”, to historia, a raczej kontynuacja losów Noli, która powraca do Pandorii. Całokształt oceniam bardzo wysoko, ponieważ praca twórczyń tekstu oraz ilustracji okazała się naprawdę owocna i dzięki temu czytelnicy mogą poznawać fenomenalne połączenie grafiki ze słowami. Już wyczekuję kolejnych części, ponieważ wraz z kuzynką mamy nadzieję je poznać!


Ocena: 10/10

Za możliwość przeczytania dziękuję Egmont



Patrycja

    Blogger Komentarze
    Facebook Komentarze

0 komentarze:

Prześlij komentarz