"Mój pierwszy zegar. Akademia mądrego dziecka" - HarperKids

"Mój pierwszy zegar" to kolejna książeczka z serii Akademia Mądrego Dziecka, z którą miałam przyjemność się zapoznać i z którą miałam przyjemność poznać moje dziecko. Moja córka na zegarze nie zna się w ogóle, nie doszliśmy jeszcze do etapu nauki czasu, a więc mogłam sprawdzić na ile sprawnie zrozumie zasady poruszania się po książce oraz czy załapie o co tak właściwie chodzi z tym zegarem? Była to też również świetna okazja do rozpoczęcia pierwszych lekcji. I przyznać muszę, że spotkanie było zdecydowanie owocne.

Cała zabawa z poznawaniem czasu oparta jest na zegarze zamontowanym na dodatkowej stronie książki. Wraz ze zwierzęcymi bohaterami Tomkiem, Sylwią, Żanetą oraz Karolem, którzy są w wieku przedszkolnym, młodzi czytelnicy poznają mechanikę zegara, a także uczą się godzin. Bohaterowie zabierają dzieciaczki w podróż przez czynności codzienne, które muszą wykonywać - od przygotowań do przedszkola, poprzez zabawę, aż do spania. I jest to świetna metoda, bowiem najmłodsi mogą zobaczyć, że życie oparte jest na powtarzalnych schematach, pewnym rytmie dnia i obowiązkach, które odbywają się o konkretnych godzinach, tak jak w domu gdy oni sami muszą iść spać np. o 19:00 czy wstać do przedszkola o 6:00. Do czytelników w wieku 3-5 lat zwierzęcy bohaterowie, którzy są w ich wieku, zdecydowanie trafiają. 

U mnie w domu obecnie panuje etap na "Mamo która jest godzina? A co to dziewiąta?" I jeśli tylko mogę, to odkąd mamy książeczkę, to ją wykorzystuję, aby zobrazować dziecku odpowiedź na pytanie. Zdecydowanie ułatwia nam komunikację. Tak samo w sytuacji, gdy zadaje mi pytanie o której musi wstać, to "Mój pierwszy zegar" przychodzi nam z pomocą i mogę odpowiedzieć w formie ćwiczenia "Czy pamiętasz Żyrafę Żanetę i o której wstawała? Ty musisz wstać godzinkę wcześniej, a więc co musisz zrobić?" I wtedy sprawdzam czy już wie, że musi przesunąć krótką wskazówkę zegara. Jeśli mamy ciężki poranek, gdy jest bunt w stylu nie chcę jeść śniadania czy się ubierać, to można wykorzystać bajkę o czasie, aby pokazać dziecku, że przecież inne przedszkolaki, nawet zwierzątka ubierają się i szykują do przedszkola.

Przyznać muszę, że cała mechanika z wykorzystaniem zegara jest bardzo dobrze przemyślana, a przede wszystkim prosta i dziecko szybko zaczyna rozumieć jego działanie. Zdania które czytamy dziecku, historie o bohaterach są krótkie i rzeczowe. Dodatkowym atutem książki jest ćwiczenie również innych aspektów i ważnych elementów w życiu dziecka dzięki pojawiającym się na każdej stronie pytaniom. Mamy tutaj ćwiczenie umiejętności takich jak np. spostrzegawczość, gdy padania pytanie "Gdzie jest Żaneta?". Z pewnością dzięki książce dowiecie się czy Wasza pociecha zna kolory, potrafi liczyć, odnajdować elementy na obrazku.

Jako dorosła osoba mogę śmiało stwierdzić, że "Mój pierwszy zegar" zachwyca swoim wykonaniem, prostotą i wszechstronnym zastosowaniem, natomiast jako mama 4 letniej dziewczynki zdecydowanie oznajmiam, że książeczka z całą pewnością spodoba się małym czytelnikom i będą mieć przy niej naprawdę super zabawę, która wyjdzie im na dobre i pomoże zrozumieć czas.

OCENA 10/10

Książeczka zrecenzowana w ramach współpracy z wydawnictwem


    Blogger Komentarze
    Facebook Komentarze

0 komentarze:

Prześlij komentarz